Tym razem spróbowałam w pierożkach i efekt jak zwykle był wyśmienity...Delikatne,rozpływające sie w ustach...
Koniecznie spróbujcie.
CIASTO PIEROGOWE:
200 g mąki
140 ml wody
1 łyżka dobrej oliwy z oliwek
szczypta soli
SOS GORGONZOLA:
1/3 szklanki białego wina
100 g gorgonzoli dolce (cremoso)
garść posiekanych orzechów włoskich
Mąkę przesiać na stół, dodać sól i powoli wlewać wodę dokładnie zagniatając. Ciasto musi być miękkie i dać się łatwo wyrabiać. Zagniatamy aż będzie gładkie i elastyczne. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy na kwadrans.
W tym czasie obieramy gruszkę kroimy na drobne kawałki.
Wałkujemy ciasto pierogowe na cieńki i szklanką wykrawamy kółka. Na każdym z nich kładziemy kawałek gruszki i dokładnie sklejamy.
W dużym garnku gotujemy wodę, solimy i dodajemy łyżeczkę oliwy.
Wrzucamy pierożki i gotujemy aż do wypłynięcia. Wyjmujemy łyżką cedzakową na talerze.
Przygotowujemy sos: do garnuszka wlewamy białe wino (u mnie cudowne Gran Feudo Chardonney) i gotujemy by zredukowało się do połowy odjętości (tak wiem, przy takim winie aż serce sie kraje) , a nastepnie dodajemy naszą wspaniałą Gorgonzolę. Mieszamy aż do uzyskanie kremowego, jednolitego sosu.
Pierożk polewamy sosem i posypujemy delikatnie uprażonymi na patelni orzechami włoskimi.
Ostatnio odkryłam połączenie gruszek i sera pleśniowego (nie wiedziałam, że orzechy włoskie tu pasują- dziękuję za podpowiedź :-)), tak niesamowicie mi zasmakowało, że te pierożki na pewno wypróbuję, rewelacyjny pomysł :-)
OdpowiedzUsuń