środa, 1 sierpnia 2012
Zupa wiśniowa
Idealna zupa na lata - najlepsza mocno schłodzona. Jedna z ulubionych zup mojego dziecka, zresztą dla mnie też. Podaję ją z makaronem, lanymi kluseczkami lub bezami.
Polecam :)
SKŁADNIKI:
0,5 kg wiśni
1 litr wody
5-6 łyżek cukru
1 kisiel wiśniowy
Wiśnie wydryluj, zalej wodą i zagotuj. Gotuj około 5 minut. Dodaj cukier (jeśli wiśnie są kwaskowe to dodaj więcej cukru)
Kisiel rozpuść w 1/3 szklanki zimnej wody i wlej do gotującego kompotu. Mieszaj aż do zgęstnienia kisielu. Zagotuj. Zestaw z ognia.
Zupe ostudź i podawaj z makaronem.
SMACZNEGO :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękne i apetyczne. Już od dłuższego czasu czaję się, by coś takiego zrobić.
OdpowiedzUsuńZupa dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńCałe wieki nie jadłam takie zupy, dziś jadę do mamy i już wiem co mi zrobi :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie przepadalam za owocowymi zupami, ale ta wyglada oblednie!
OdpowiedzUsuńJa też nie przepadam za zupami owocowymi, ale taką na zimno, bez makaronu mógłbym wsunąć, na deser ;)
Usuńwlasnie na taka jade za tydzien do mamy :) az sie rozmarzylam :) mniam
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
w dzieciństwie ich nie lubiłam, ale Twoja zupa wygląda naprawdę apetycznie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam wiśniowa mojej babci. Muszę jej przypomnieć, bo nie robiła w tym roku!;)
OdpowiedzUsuńWiśniowa to moja ulubiona- pycha! Kojarzy mi sie z dziecinstwem i wakacjami u babci. Pochodzę ze Ślaska, a dla jego mieszkanców zupy owocowe są wręcz niejadalne (nie wiem czemu!)...nie dla mnie :):)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zupy owocowe:) Moja mama robiła z dodatkiem kiślu i kluskami lanymi:) Uwielbiałam to danie:)
OdpowiedzUsuńMoże to dziwne, ale nigdy nie jadłam zupy z owoców. Ciekawa jestem, jak może smakować. ;)
OdpowiedzUsuńChętnie bym zjadła. Och, a u mnie w tym roku było tak mało wiśni.Ja lubię najbardziej z zacierką domową. Pozdrowienia:)
OdpowiedzUsuńTaką zupkę jadałam w dzieciństwie u mojej babci :) Bardzo za nią tęsknię, wieki nie jadłam! Czas to naprawić :) Narobiłaś mi smaka!
OdpowiedzUsuń