wtorek, 6 grudnia 2011

Raj dla podniebienia czyli Artgiano in fiera cz. 1

Byłam w raju... raju dla smakoszy,raju dla podniebienia... dla osób, które lubią próbować i smakować nowe rzeczy, nie boją się eksperymentów...
Wizyta na targach w Mediolanie była niespodzianką przygotowaną przez moją Drugą Połowę (wszystkie zdjęcie robiłam telefonem !).
Bardzo chcę się z Wami podzielić tym co tam widziałam i próbowałam. Obok takiego miejsca i wydarzenia nie można przejść spokojnie, bez emocji.
Nie można tez wrócić bez dodatkowego kilograma w biodrach ;))
Jeszcze nie ochłonęłam po tym weekendzie... sami zobaczcie...



W Fieramilano zebrało się około 3000 rzemieślników z 110 krajów!
Od 3 do 11 grudnia, 9 pawilonów nowego Targowiska w Rho (Milan) są poświęcone rzemiosłu, rękodziełu w celu oferowania oryginalnych pomysłów na prezent, poznania tradycji oraz historii danych rejonów świata i spotkania rzemieślników z całego świata.
Jak można przeczytać na stronie Targów głównym hasłem tych targów to jakość i piękno:
"Artigiano w Fiera jest wyjątkowym wydarzeniem: miejscem , gdzie zwiedzający mogą wejść w bezpośredni kontakt ze światem rzemieślników i poczuć się jak w domu.Te targi to przede wszystkim piękno emocji i dzielenia się z innymi, doskonałe połączenie tradycji i nowoczesności.
Rzemieślnicy są prawdziwymi bohaterami. Ich pasja, inteligencja i kreatywność są wspaniałe: są w stanie przywrócić do życia tradycję własnego kraju zamieniając go w coś lepszego,w nowe i atrakcyjne produkty, które są również innowacyjne, użyteczne lub smaczne, jeśli weźmiemy pod uwagę sektor wina i żywności . Ich geniusz jest w stanie komunikować wszystkim piękno. Z tego powodu Artigiano w Fiera jest unikalnym i ekscytującym doświadczeniem. Z tego punktu widzenia lokalne instytucje powinny być coraz bardziej w stanie wykorzystać potencjał mikro-i małych rzemieślniczych przedsiębiorstw. To prawdziwe dziedzictwo każdego regionu lub kraju, zwłaszcza w czasach spowolnienia gospodarczego: ulepszanie własnych produktów zgodnie z potrzebami konsumentów wpływa tylko na zwiększenie wyjątkowości danego obszaru i jego tradycji.
Rzemieślnicy w Artigiano w Fiera zawsze mają szansę zaoferować coś nowego. Bronimy rzemiosła, który koncentruje się na ludziach i ich relacji. To jest powód, dlaczego nasza wystawa jest nie tylko zjawiskiem rynkowym, ale także wydarzeniem kulturalnym."

Jak się zapewne domyślacie, cały dzień spędziłam właściwie wyłącznie na stoiskach z żywnością i winem... Targi te, to miejsce gdzie można spróbować i poczuć zapach najlepszych produktów pochodzących z różnych regionów świata.
Próbowałam wspaniałych włoskich i francuskich serów, kremów z trufli, kiełbasy z osła, dziesiątki różnych rodzajów salami, oliwy, chleba, suszonych pomidorów, oliwek, kaparów, marynowanego bakłażana...Jadłam przepyszne ciasta, ciastka i czekolady, piłam cudne wina i likiery...
Niesamowite doświadczenie dla ciała i duszy.



GRAZIE MILLE AMORE MIO :*



C.D.N....

3 komentarze:

  1. Ech, zazdroszcze ci tych targow, musialo byc fantastycznie... Podoba mi sie to promowanie malych przedsiebiorstw i lokalnych producentow - szczytna idea!

    OdpowiedzUsuń
  2. "GRAZIE MILLE AMORE MIO :*"

    proszę bardzo kochanie moje! :*:*

    OdpowiedzUsuń
  3. rzeczywiście.. rewelacja! :-) ech...

    OdpowiedzUsuń