Jest taka restauracja, która była i jest moją inspiracją... do której zawsze chętnie wracam i zawsze będę spoglądać z sentymentem... Z wielu powodów :)
Restauracja w małej miejscowości Vimercate pod Mediolanem, w której pierwszy raz byłam ponad 2 lata temu. To tam jadłam moją pierwszą włoską bruschettę, pierwsze małże, wspaniałe calzone... sama miejscowość jest niewielka, ale bardzo urokliwa...bardzo włoska...
Była inspiracją do nazwania mojego bloga - Pomodoro e Basilico
To przytulne i ciepłe miejsce, z prosto umeblowanym wnętrzem, lecz klimatem którego nie ma wiele dobrych i ekskluzywnych restauracji. Można tu spróbować typowych regionalnej specjałów kuchni śródziemnomorskiej - wspaniałe ryby z grilla i owoce morza. Podaje się tu wspaniałą pizze, calzone i przeróżne rodzaje makaronów robionych na miejscu. Tutaj jadłam przepyszne ravioli z ricottą i piłam wyborne wina...
Jeśli kiedyś będziecie we Włoszech w okolicach Bergamo - koniecznie odwiedźcie to miejsce. Jestem pewna, że smakiem i atmosferą zauroczy Was tak jak i mnie.
C'è un ristorante dove ogni volta che vado è per me fonte di ispirazione... dove desidero sempre ritornare e sempre guarderò con predilezione... per diverse ragioni :)
Questo posto si trova in una piccola cittadina vicino a Milano, Vimercate, e ci andai per la prima volta più di due anni fa. Qui mangiai la mia prima "bruschetta", le mie prime "cozze", un eccezionale "calzone"...
Il paese non è grande, ma ricco di charme, tipicamente italiano...
Questo locale mi ha ispirato a chiamare il mio blog Pomodoro e Basilico.
E' un luogo carino ed accogliente, un arredamento semplice e non particolarmente ricercato, ma l'atmosfera è migliore di tanti ristoranti esclusivi.
Si possono assaggiare tipiche specialità della cucina mediterranea, eccellenti grigliate di pesce e frutti di mare.
Qui è servita un'ottima pizza, calzone ripieno e diverse qualità di pasta. Qui ho mangiato deliziosi ravioli con ricotta e bevuto buon vino...
Se doveste capitare in Italia, tra Milano e Bergamo, dovete visitare questo posto. Sono sicura che i sapori e l'atmosfera vi cattureranno come è capitato a me.
Jakość zdjęć nie jest niestety najlepsza i nawet w ułamku nie oddadzą wyglądu,smaku i zapachu tych dań...
Przepyszne calzone
Carpaccio z miecznika
Carpaccio z miecznika oraz małże z czosnkiem, pietruszką i sokiem z limonki
Cartoccio z tagliolini z owocami morza
Tagliolini z owocami morza
Zestaw ryb i owoców morza z grilla: łosoś, miecznik, kalmar, krewetki...
mniam... cos wspanialego - uczta moich marzen :)
OdpowiedzUsuńrewelacyjne dania, nie oparłabym się
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Włochom że mogą takie rzeczy jadać na co dzień, a my tylko na wycieczkach raz na ileś tam lat. Tylko smaku człowiek sobie narobi i po powrocie do Polski jest sfrustrowany, że nie może znowu tak zjeść. Wiem po sobie ;-)
OdpowiedzUsuń