Muffinki w wersji mini-doskonale sprawdzaja się na wszelkiego typu piknikach. Z porcji wyszlo mi ich okolo 40 sztuk. Pulchne, z pyszna i chrupiaca skorupka. Polecam!
SKŁADNIKI:
2 szklanki mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
2 jajka, roztrzepane
120 g cukru
pół szklanki oleju
300 g kwaśnej śmietany
300 g truskawek
cukier demerara do posypania
W jednym naczyniu wymieszaj wszystkie składniki suche, w drugim mokre. Połącz oba naczynia razem razem. Na koniec dodaj truskawki - jeśli są duże przekrój na połowę.
Ciasto nałóż do formy na mini muffinki wyłozonej papilotkami, każdą muffinkę posyp cukrem demerara. Wsadź do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piecz około 20 minut.
Poczekaj chwilę by lekko ostygły (trudne zadanie ;)), potem wyciągnij z formy i studź na kratce.
Śliczne! Jak malowane! Pysznie! Zjadłabym sobie!
OdpowiedzUsuńdodaję do wypróbowania, muffiny to moje ostatnie szaleństwo:)
OdpowiedzUsuńżycie & podróże
gotowanie
cudownie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńCudne maleństwa, idealne na piknik :)
OdpowiedzUsuńPiękności maleńkie:)
OdpowiedzUsuńAngie właśnie zrobił się u mnie wypad na oglądanie meczu! I chyba zaraz zrobię te maleństwa bo z pustymi rękami nie pójdę!:)
OdpowiedzUsuńłoooo.. jakie urocze!
OdpowiedzUsuńPrześliczne!
OdpowiedzUsuńZrobione, coś tam pozmieniałam, ale wyszło super tylko zdjęcia kiepskie! Dzięki z przepisik:)
OdpowiedzUsuń