Piernikowy weekend czy pierniczony?;))
W takim razie był bardzo pracowity...
Po upieczeniu pierniczków z 1,5 kg mąki, mój synek usiadł naprzecwiko tego stosu i zapytał: "Mama sądzisz, że do świat coś zostanie?" :)))
Przepis na pierniczki podam już niebawem!
jakby nic ie zostało.. to znaczy, że takie pyszne:-)
OdpowiedzUsuńAle się napracowałaś z synusiem :)
OdpowiedzUsuńJak to taki łasuch, to ciekawe, czy wytrzymają do świąt? U nas robię tylko na chonikę, więc nie są zjadane...
Śliczne te pierniczki :)
Ja bym też miała wątpliwości:)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
hm... to zalezy... u mnie w nastepna sobote piernikowanie i domek zamierzamy przy okazji wykonac, zapal mamy, ale nie wiemy czy sie uda! Twoje piekne sa!
OdpowiedzUsuńHaha! Jak ja lubię takie trafne pytania dzieci :)
OdpowiedzUsuńOd razu mi się przypomina jak gdy byłam mała robiłam takie z mamą :)
Ja już po pierniczeniu, ale równocześnie i przed ponieważ domownicy wzięli sobie do serca misję, aby "do świąt nic nie zostało". No cóż, trzeba znowu zakasać rękawy.. i popierniczyć ;] Ale więcej w tym zabawy niż wysiłku, więc mi tam dobrze z tym :)
OdpowiedzUsuńhahaha dobre pytanie!!! zasugerował, że będzie powtórka :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńja bym się zastanowiła i upiekła jeszcze z 1,5 kg:) pozdrawiam Jolanta Szyndlarewicz
OdpowiedzUsuńja jeszcze przed...pieczeniem pierników:) ale wszystko wygląda, że nie mogę długo dłużej zwlekać ;)
OdpowiedzUsuńWow, ale już ich narobiłaś, ja już też mam za sobą pierwsze pierniczenie ;), ale zdecydowanie mniejszą partie zdziałałam... a pytanie synka rozbrajające ;)) nie mogę się doczekać, kiedy moja córcia zacznie zadawać mi takie słodkie pytanka. ;))
OdpowiedzUsuńŚliczne pierniczki. Z niecierpliwością czekam na przepis, moje jakoś kiepsko mi zawsze wychodziły,a ponieważ wymyśliłam w przedszkolu dekorowanie pierników dla dzieciaków, warto skorzystać ze sprawdzonego przepisu :-)
OdpowiedzUsuń