pierwsze danie
Spaghetti all'arancia con acciughe - muszę przyznać, że miałam wątpliwości co do tej potrawy. Były dwie opcje: będzie wspaniała i aromatyczna albo okropna i niemożliwa do zjedzenia. Rezultat był bardzo pozytywny.Połączenie smaków niecodzienne, ale wszystko razem dobrze się komponowało. Jedynie dla mnie za dużo było bułki tartej. Natępnym razem zmniejszymy ilość. Polecam gorąco to orginalne spaghetii!
SKŁADNIKI:
12 filecików anchois
1 ząbek czosnku
1 duża pomarańcza
50 g likieru pomarańczowego Cointreau
30 g bułki tartej
360 gram makaronu spaghetti
oliwa
kilka listków mięty
Pomarańczę obrać dokładnie z błon i pokroić w kostkę.
Anchois osączyć i pokroić na małą kosteczkę.
Makaron ugotować al dente.
Na patelni rozgrzać oliwę i wrzucić ząbek czosnku. Gdy zbrązowieje wyjąć go widelcem z patelni i wrzucić anchois. Smażyć przez chwilę ciągle mieszając. Po chwili dodać pomarańcze. Dusić na małym ogniu do momentu uzyskania kremowej konsystecji. Dolać cointreau i chwilę jeszcze poddusić.
Bułkę tartą zrumienić na suchej patelni.
Do sosu pomarańczowego dodać makaron, podprażoną bułkę tartą i kilka listków świeżej mięty. Wszystko delikatnie wymieszać i natychmiast podawać.
Tez bylam mocno sceptycznie nastawiona do kombinacji pomaranczy z anchois, ale okazala sie naprawde wyborna. Makaron wyglada prosto i kuszaco!
OdpowiedzUsuńmysle sobie... jak to moze smakowac? anchois i pomarancza... pozostaje sprobowac!
OdpowiedzUsuńteż miałabym małe wątpliwości, jednak skoro piszesz, że dobre to mnie kusi :)
OdpowiedzUsuń