Mój 6-letni synek zobowiązał się przynieść ciasteczka do szkoła na Dzień Chłopaka, by poczęstować koleżanki, bo jak stwierdził "świetnie piecze ciastka"...
Faktycznie pracowicie spędził popołudnie na wykrawaniu i dekorowaniu...(a ja wieczór sprzątając po nim kuchnie), ale ciacha wyszły pyszne!
SKŁADNIKI:
300 g mąki pszennej
100 g cukru pudru
150 g margaryny do pieczenia
2 żółtka
2 łyżki kwaśnej śmietany
polewa z białej czekolady, czekoladki
Wszystkie składniki na ciasto połączyć razem i zagnieść elastyczne i jednolite ciasto.
Rozwałkować na placek ok. 0,5 cm i wykrawać ciasteczka.
Układać na wysmarowanej tłuszczem blaszce. Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni ok. 15 minut.
Gdy ostygną posmarować polewą i dekorować.
Synek? Ciastka sam? Pozazdrościć, ale to chyba Twoja szkoła, bo gdyby nie taka mama, co to piecze to i synek nie umiałby świetnie piec:). A ciasteczka wyglądają zachwycająco:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię Angie!
Mama tylko trochę pomaga przy zagniataniu ciasta;)
OdpowiedzUsuńDziekuje i pozdrawiam!!!
Piękne!
OdpowiedzUsuńCzy dziewczyny też mogą się częstować?